Stolik nr 3

Jose

Wstałam i przytuliłam Robertę. - Pożałuje tego

Roberta

- Dziękuję Wam. Macie jakiś pomysł w jaki sposób mogłabym się na nim odegrać bo w tym stanie nic mi nie przychodzi do głowy.

Jose

-Nie mam ale będe myśleć

Teo

-hmm.. hm..- zacząłem myśleć i myślałem o Diego jak podle postąpił.

Jose

Dalej przytulałam Rob. - Ale jesteś pewna że się założył ?

Roberta

- Musimy wymyśleć coś strasznego. Coś co go bardzo zaboli. Już wiem. Jego najczulszym punktem. Jest jego reputacja. Musimy coś zrobić żeby zniszczyć jego dobrą opinię w szkole.

Jose

-Masz racje ale co ?

Roberta

- Dla naszego kochanego Diegita najważniejsza jest reputacja i to jak dziewczyny na niego patrzą. Podpalimy te dwa mosty za jednym razem. Zrobimy tak. Ty Jose podłożysz anonimy że Diego jest homoseksualistą czyli gejem, jasne?

Teo

-Dziewczyny to będzie mozne- zaśmiałem się

Jose

-Jasne dla ciebie wszystko - uśmiechnęłam się

Roberta

- Dzięki. A ty Teo razem ze mną poobklejamy cały pokój Diega w plakaty gołych facetów i nie tylko to. Na jego łóżku iw jego szafie zostawimy skąpe ubranie, co będzie oznaczało, że jest gejem. To będzie moja zemsta. W ten sposób zniszczę jego reputację i żadna dziewczyna już na niego nie spojrzy. Dobry pomysł, co nie?

Jose

-Dobry ale jak mam ten anonim napisac ?

Roberta

- A zapomniałam, że gdy Teo był w Loży musiał zniszczyć twój laptop. Niestety komputery szkolne. Sprawdzają nauczyciele. Teo ty masz laptopa, prawda?

Jose

-Roberta ale pomożesz mi ?

Roberta

- Pewnie, że tak. Ten anonim musi być najstraszniejszy jaki kiedykolwiek powstał na terenie naszej szkoły. Nie pozwolę żeby Diego panoszył się po szkole jak królewicz. Pogrążę i zakpię sobie z niego tak jak on to zrobił ze mną. Pożałuję że się odważył to zrobić. On jeszcze nie wie, co oznacza zadrzeć z Robertą Pardo, ale wkrótce się dowie.