Pokój nr 1: Roberta, Jose, Lupita

Roberta

- Tak. Przyznał się i powiedział tyle głupot o których nie chce pamiętać. Nie chcę go nigdy więcej widzieć na oczy. Powiedział, że mnie kocha, rozumiesz? Miał czelność tak okłamać mnie w żywe oczy. Jaka ja byłam głupia. Nagroda dla najgłupszej dziewczyny. Brawo dla Roberty Pardo!!!

Mia

- Diego? nie spodziewalabym sie tego po nim...

Roberta

- Myślałam, że ty zawsze jesteś po jego stronie. W końcu jesteś z tej samej elity.

Lupita

- Nie jesteś głupia miłość bywa ślepa, a może on naprawdę przez te dni sie w tobie zakochał ? - zapytałam, troche dziewczyn, troche sama siebie.

Roberta

- Nie wierzę w to, Lupe. Chciał tylko wygrać ten głupi zakład.

Lupita

- No ale może ... sie w tonie póxniej zakochał ?

Roberta

- Proszę Cię nie chcę o nim mówić. Dla mnie Diego Bustamante, umarł. Nie chcę o nim słyszeć. Zmieńmy temat, proszę.

Lupita

- Oki, jak przygotowania do imprezy ? - zapytałam ciekawa.

Roberta

- Dobrze, choć wkurza mnie, że muszę mieć urodziny z tą lalką barbie.

Lupita

- Nie przesadzaj, Mia jest spoko. - powiedziałam i czekałam na reakcję Rob. - Może się polubicie ? - zapytałam niepewnie Rob.

Mia

- Diego to moj przyjaciel, i mimo ze zgrywa takiego macho to tak naprawde ejst bardzo wrazliwy, ja wierze w to ze cie kocha

Lupita

- Mia daj spokuj, nie rozmawiajmy już o tym.

Roberta

- W mojej obecności nie mów mi o tym osobniku. A po za tym moja szanowna mamusia nie dzwoni. Dzwoniła do Ciebie, Mia. Tylko mów, prawdę?!

Lupita

- Mia ziemia ...

Mia

- nie do mnie tez nie to dziwne

(sorka ale robie sb avki w PF wiec sie czasemzapominam )